Pandemia koronawirusa zmieniła życie ludzi na całym świecie i sprawiła, że nawet najbardziej zorganizowane i cenione za swoje przygotowanie na sytuacje kryzysowe kraje stanęły w obliczu trudnego zadania.
W Niemczech, gdzie opieka medyczna stoi na naprawdę wysokim poziomie liczba zachorowań na wirusa jest w dalszym ciągu wysoka, ale odsetek zgonów spowodowanych chorobą COVID-19 niższy, niż w innych krajach europejskich. Jak Niemcy radzą sobie z koronawirusem? Czym odznacza się niemiecka opieka medyczna w czasach zarazy?
Jak funkcjonują niemieckie szpitale w czasach koronawirusa?
Ze względu na dobrą organizację służby zdrowia i szpitali w Niemczech, już od początku problemów z koronawirusem mówi się o tym, że w kraju nie powinno zabraknąć miejsc szpitalnych dla pacjentów wymagających specjalistycznej opieki.
Zarówno sprzęt diagnostyczny i podtrzymujący życie, jak i same łóżka szpitalne czekają na pacjentów – szacunkowo, na każdy tysiąc mieszkańców kraju przypada 6 zwykłych łóżek szpitalnych i aż 6 łóżek przystosowanych do intensywnej terapii, a szpitale są przekształcane w specjalistyczne placówki pomocy pacjentom z koronawirusem w razie zaistnienia potrzeby. Niemcy przyjmują też pacjentów zza granicy, w tym także z Polski, jeśli pomoc taka jest konieczna.
Na stosunkowo dobrą sytuację pacjentów, biorąc pod uwagę okoliczności, złożyło się w Niemczech kilka czynników. Choć dopiero teraz niektóre obszary wprowadzają obowiązek noszenia maseczek, obostrzenia dotyczące poruszania się, zachowywania bezpiecznej odległości, stosowania się do zasad higieny i przestrzegania kwarantanny to podjęte działania przynoszą realne rezultaty. Dodatkową rolę odgrywa liczba wykonywanych testów, która w Niemczech może przekraczać już 100 tysięcy testów dziennie.
Testy na koronawirusa w Niemczech – jak to wygląda?
Poza szpitalami, w których testy na koronawirusa przeprowadza się od początku epidemii, w wielu miastach przeprowadza się je także metodą drive-in. Pacjent z podejrzeniem choroby umawia się na badanie przez telefon i przyjeżdża własnym samochodem o wyznaczonej godzinie do punktu poboru próbek. Tam, bezkontaktowo, pobierany jest od niego wymaz wysyłany do laboratorium w celu uzyskania wyniku. Pacjent, jeśli nie ma poważnych objawów, może izolować się samodzielnie w domu oczekując na wynik i ewentualną diagnozę choroby.
Do testowania Niemców pod kątem koronawirusa zagospodarowano wiele placówek niebędących szpitalami. Dawne koszary, hale targowe – tam, gdzie pacjent jest w stanie dojechać samodzielnie samochodem i oddać do badania próbkę. W trybie drive-in tworzone są punkty, które znacząco usprawniają badanie obywateli i przyspieszają wykrywanie wirusa u osób, które przechodzą chorobę bezobjawowo i mogą zarażać nie będąc tego świadomym. Wyniki badań pojawiają się najpóźniej po 48 godzinach.
Jak Niemcy dbają o bezpieczeństwo chorych i zdrowych ludzi?
Przede wszystkim badają nie tylko tych, którzy mają wyraźne objawy chorobowe. Badania pod kątem koronawirusa wykonuje się tu u osób z objawami, osób mających kontakt z chorymi, ale też tych którzy nie mają żadnych objawów i chcą mieć pewność, czy nie zarażają nie będąc tego świadomym. Liczba tych ostatnich jest oczywiście najniższa, bo priorytetem są osoby dające wyraźne objawy choroby i stanowiące ryzyko zarażenia dla innych.
Badanie szerszego grona ludzi to jednak dobry pomysł. Rozwiązanie takie pozwala szybciej izolować zakażone osoby i unikać kolejnych, a jednocześnie odciąża szpitale które mają mniejszy napływ pilnych pacjentów z poważnymi objawami.
Rozważasz wyjazd do Niemiec w poszukiwaniu pracy i szukasz sprawdzonej firmy, która zagwarantuje Ci bezpieczną pracę? Sprawdź nasze oferty pracy za granicą i wyjedź do pracy, w której przestrzegane są zasady bezpieczeństwa i higieny pracy.